Tutaj trochę nam zeszło. Współrzędne trochę przestrzelone, jednak Po zwiększeniu zakresu poszukiwań, udało się wytypować właściwe miejsce ukrycia, po czym znaleźć pojemnik. Moje współrzędne to N 50° 05.157' E 019° 41.185'
Przy zimowej aurze komary na szczęście nie cięły. Kesz na miejscu, choć chwilę trzeba było się pokręcić bo GPS szaleje. Pojemnik zacny, logbook lekko wilgotny, ale dało się bez problemów wpisać. Tftc ;-)
Tytułowych podpowiedzi udało się znaleźć dwie sztuki. Oczywiście tylko jedna jest prawidłowa. Tutaj Natekowe wypatrzyła właściwy element. logbook suchy, więc udało się dokonać wpisu. Tftc :-)
Kesz znaleziony, ale niestety tak jak poprzednio logbook cały przemoknięty, nie dało rady się wpisać. Pojemnik najwidoczniej gdzieś przecieka. Potrzebny serwis.
Logbook całkowicie przemoczony, nie dało rady się wpisać. Na dowód wstawiamy zdjęcie. Raczej potrzebny będzie serwis. Jeśli kiedyś będziemy jeszcze w okolicy, a logbook umożliwi wpis, to z chęcią go dokonamy.
Wszystko okej kesz na miejscu, logbook suchy. Przyszłym znalazcom polecam szukać w obrębie betonowego słupka z żółtym czubkiem, tego bliżej drogi. Mój gps pokazywał miejsce oddalone o jakieś 5 metrów.
W planach zagraniczna podróż :)