Kesz jest na miejscu. Problem w tym, że mrówki zrobiły sobie w nim mrowisko. Ogarnąłem na ile mogłem, ale ilość mrówek mnie przerosła. Sugerowałbym poczekać do zimy a potem przeprowadzić eksmisję. Będą też potrzebne 2 trytytki żeby przymocować z powrotem maskowanie.
W nowej skrzynce.