Jako, że w najbliższym czasie wybieramy się na biwak, ja zaś będę trochę podróżował służbowo...
postanowiłem przytrzymać kreta u siebie i pokazać mu trochę ciekawych miejsc związanych z harcerstwem.
W końcu udało mi się nie zapomnieć kreta na zbiórkę drużyny ;)
Jako, że mój punkt kontrolny był dosłownie 10 metrów od kesza
"Wallson CMK" kret wpadł na chwilę do niego z wizytą :)
Hop do Spadochrona Wallson'a. Ten krecik zanim trafi do innego kesza, pójdzie
ze mną na zbiórkę mojej drużyny. Ps Moja drużyna były na rajdzie Rodło... ale
chyba to było jeszcze w latach 80tych ;)