W miejscu spojlerowym zastałem tylko pusty dołek. Także przeszukanie śmietnika wewnątrz nic nie wykazało. Na szczęście po małym rekonesansie w otoczeniu obiektu kesza udało się namierzyć w piachu w jednej z kolein. Wygląda, że krosowcy zabrali kamienie do podparcia znaku - krzyża z desek.
Kesza zostawiam zgodnie z opisem, lekko przysypanego i przykrytego jedynym kamieniem jaki ocalał.
T4TC
Dłuższa chwila konsternacji nam sie tu trafiła - zdjęcie spojlerowe wprowadza lekkie zamieszanie. Za to kordy są ok.
T4TC