GEO LEW mieszkał u mnie w plecaczku dość długo. Czekał na odpowiednie lokum. Zadomowił si.ę w MultiCashowym Hoteliku, by wypocząć przed kolejną podróżą :)
Polubiliśmy się z Geo Lewkiem i żal było się z nim żegnać, ale skrytka tak mnie urzekła, że i on chciał tam chwilowo odpocząć przed dalszą drogą.
Szerokiej GeoPodróży Geo Lewku :)
Nie jestem specem geocashowym, ale gdy zajrzałam do skrytki GEO LEW jakby szepnął: zabierz mnie w podróż. I tak sobie pomyślałam, że znajdę dla niego inną fajną skrytkę. Podczas wycieczki to była moja ostatnia znaleziona skrytka, dlatego GEO LEW pojechał ze mną. Teraz szukamy nowego przystanku dla niego.
Nie wiem tylko, czy wszystko zrobiłam tak, jak wytyczne szlaku GeoKreta przewidują. Mam nadzieję, że tak :)
Gdy tu zajrzałam i zobaczyłam od kiedy tam biedaczysko siedzi, to nic dziwnego, że chciał wyruszyć dalej.
Ja i GEO LEW pozdrawiamy Rumcajsa :D
w skrzynce Kolumna Toskańska (autom. log oc.pl)