Tak sobie myślę czytając, a dlaczego ma nie być pierwszego etapu?? Potem otwierając "a po co tu tego tyle"????? No tak, nic nie jest bez przyczyny :-) dziękujemy
Znaleziona bez problemu :-) ktoś zapomniał zabrać certyfikat TTF, a ladniutki :-) z tego wszystkiego przegapilismy trzy inne kesze nad jeziorem, bo na innej liście zapisane. Gapy jesteśmy, trzeba będzie kiedyś tu wrócić :-)
Poszukiwania skrzynki dość szybko zakończone sukcesem, ale nie było nam dane stamtąd szybko odjechać. Chciałem wymienić GK a tu się okazuje że Asia zgubiła klucze do auta. No to dawaj na łąkę pełną trawy. I dłuuuuuugie poszukiwania kluczy. Sasza zaczyna krzyczeć z nudów zimna i głodu, lokatorzy z domu obok przyszli nam pomóc, kocem okryli młodego. W końcu przy zachodzie słońca znalezione klucze, krety w keszu wymienione. Jedziemy do domu padać na ryj :-)
przywoze go z pomorza