wygląda na to, że keszerzy bardziej zwracają uwagę na to, by nabić sobie kilometrowe konto geokretami niż by wysłać je tam, gdzie zamierzał skierować je właóciciel. w każdym razie nie dość, że ten g-kret idzie w przeciwnym kierunku niż "słoneczna italia", to jeszcze zaczyna robić bokami. znazałem dzisiaj w skrzynce "Resursa Obywatelska" w suwałkach tylko jego kartę identyfikacyjną i to dość mocno potarganą. kreta brak. chyba raczej warto go odstawić ad acta.
no i nie pojechał jednak w tatry - nie było dostatecznie dużej skrzynki. podobnie w Gdańsku. W efekcie w ramach zwiedzania Polski kret zawędrował do Białegostoku ;)
Jeśli będzie leżał za długo, to zabiorę i spróbuję znaleźć jego "parę" :)
Zabrany z rozpadającej się po powodzi skrzynki przy promie. Prawdopodobnie pojedzie w tatry w przyszłym tygodniu. Do Włoch jeszcze trochę poczeka, trzeba zwiedzić Polskę ;)
w keszyku FESTUNG GLOGAU - Strzelnica (autom. log oc.pl)